Forum Open the past and present now and we are there... Strona Główna Open the past and present now and we are there...
Wszyscy jesteśmy mniejszością...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Hisotria zespołu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Open the past and present now and we are there... Strona Główna -> Green Day
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JoS
Następca Świetego Jimmy'ego



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zadupie Zabrze

PostWysłany: Sob 16:47, 30 Lip 2005    Temat postu: Hisotria zespołu

Oto historia zespołu Green Day skopiowana z jednej ze stron. Wszystko jest genialne napsiane i bardzo dokładnie. Życzę miłego czytania.

Zespół Green Day założyli w 1987 roku Billie Joe Amrstrong i Mike Dirnt. Obaj dorastali w Rodeo, sennym ośrodku przemysłu naftowego w Kalifornii. Mike wspomina: "Dorastaliśmy w obsranym Rodeo, na przedmieściu Berkely". BJ dodaje: "W takim miejscu naprawde trudno znaleźć coś z czego byłbyś dumny". Gdy sie poznali, mieli ledwie 10 lat, później chodzili do tej samej klasy w Pinole Valley School. Obaj nie mieli łatwego dzeciństwa. Mike, którego matka oddała do adopcji, kilkakrotnie zmieniał rodzine zastepczą. Z kolei gdy BJ miał 10 lat zmarł jego ojciec (muzyk jazzowy). Niedługo przed śmiercia, ojciec podarował młodemu BJ błękitnego stratocastera, gitare na której przyszły frontman uczył sie grac i na której gra nawet do dziś.

Mike poczatkowo układał piosenki na pianinie, a potem opanował podstawy gitary - najpierw elektrycznej, a później basowej. Trudno dokładnie stwierdzić date początku działalności , poniewaz źródła różnie podają - od 1983 do 1987, jednak najbardziej prawdopodobną data jest rok 1986. Bj wspomina "Pamiętam, że wzielismy udział w konkursie dla młodych talentów. Ja miałem gitare, a Mike pojawił się z basem wypozyczonym przez jego matkę z lombardu...Instrument miał co prawda dwei struny ale ten wystep nalezy uznac za poczatek grupy". Nazwali się Sweet Children. Nie od razu stali sie punkowcami: "Nie moglismy znieść szkoły. Bratalismy się więc z wyrzutkami takimi jka my, buntowalismy sie na swój sposób, słuchalismy muzyki, jakiej nikt nie słuchał,aż nagle trafilismy na punk, który wydał nam się czymś bardziej zajebistym niż wszystko inne. To znaczy, sami graliśmy niesamowicie głośne kawałki na gównianym sprzecie i okazało sie że punkowcom chodzi dokładnie o to samo. Co nie znaczy, że ktoś z nich wywarł na nas wpływ. Ale słuchanie punkowych kapel dawało nam kopa" - mówi Mike.

Perkusistą nowo sformowanego zespołu Sweet Children został John Kiffmeyer (pseudonim Al Sobrante od miasta El Sobrante w którym sie urodził), aczkolwiek na samym poczatku przez zespół przewinęło sie kilku perkusistów, w tym nawet siostra BJ, Ana. Na poczatku działalności, wystepy zespołu ograniczały sie tylko do dwóch miejsc, do Rod's Hickory Piut (knajpie w której pracowała matka BJ i także przez pewien okres Mike) i sporadycznego grania na imprezach szkolnych.

Przełom nastapił w 1988 roku, gdy powstał skłot 924 Gilman przy Gilman Street,załozony przez Tima Yohannana,szefa legendarnego pisma punkowego "Maximumrocknroll", w miejscu dawnego sklepu z meblami z trzciny. Była to swego rodzaju "mekka" dla punkowców. Grały tam takie zespoły, jak Sweet Baby Jesus, Operation Ivy, Crimpshrine, Isocracy, The Lookouts (z Tré Cool'em na perkusji), no i oczywiście Sweet Children (później jako Green Day jasna sprawa).

Niektóre z tych zespołów, nagrywały dla małej niezaleznej wytwórni The Lookout! właścicielem której był Lawrence Livermoore. Także i Sweet Children podpisali w tej wytwórni kontrakt na nagranie swego pierwszego wydawnictwa, singla 1,000 Hours. Oczywiście nie było to przedsiewziecie na miare sukcesy i bogactwo nie spłyneło na zespół. Dalej wiązali ledwo koniec z końcem. W marcu 1990 roku, juz pod szyldem Green Day, wyszedł drugi singiel Slappy, a niedługo potem pierwszy album grupy: "39/Smooth" zrealizowany 29 i 30 grudnia w studiu Arts of Ears w San Francisko kosztem zaledwie 650 dolarów. Mike mówi: "Nagralismy ten album w dwa dni. Nie było czasu aby sie nad czymkolwiek zastanawiac.". Mniej więcej w tym samym czasie dyskografia zespołu powiekszyła sie o kolejny singiel, wydany przez chicagowska firme Skene! ,pt "Sweet Children" (co ciekawe, jeszcze jako zespół Sweet Children chociaz grupa juz sie przemianowała na Green Day'a).

W 1991 roku Green Day wyjechał na swoja pierwsza wieksza trase koncertową po Kaliforni. Grupa objechała wówczas kraj małym busem,grała wyłącznie w klubach punkowych, nocowała w domach znajomych. Po powrocie do domu z kolei musieli poszukac nowego bebniarza, gdyz Al Sobrante porzucił gre w zespole na rzecz nauki w collegu. Zastapił go Tré Cool. Taka sytuacja miała być przejściowa, gdyz Kiffmeyer zarzekał się że wróci, jednak z drugiej strony cały czas zachęcał kolegów do zatrudnienia Tré na stałe. Co on sam skomentował to nastepująco: "To troche tak, jakbyś pojechał w trasę i zachęcał żonę, by w tym czasie pieprzyła sie z innym..."

Od listopada 1991 do stycznia 1992 grupa koncertowała w Europie. Dotarła nawet do Polski! "To była typowa niezalezna trasa, mielismy tylko dwie gitary i werbel, reszta była pozyczana" - opowiada BJ w wywiadzie dla "Teraz Rock'a". A całą ówczesna trase podsumował po latach w ten sposób: "Mysle, że własnie to doświadczenie zrobiło z nas zespół. Było ciężko. Dalismy 64 koncerty w 3 miesiące. A ja złapałem świerzb. Chciałbym powiedziec, że to menda, ale skłamałbyum, bo nikogo nie poderwałem, wiec po prostu to był swierzb. Straszne..."

W tym czasie, w styczniu 1992, na rynek trafił drugi album Kerplunk, nagrany w maju i wrzesniu poprzedniego roku kosztem 1500 dolarów (stad rozbieżności w roku wydania tego albumu). grupa osiągnęła 40 tysięczny nakład i wzbudziły zainteresowanie większych wytwórni, takich jak Interscope, Sony i Geffen. Muzycy zatrudnili Alliota Cahna, byłego muzyka zespołu Sha na na,a w tym czasie prawnika, aby w ich imieniu prowadził rozmowy z fonograficznymi gigantami. Oni sami nie bylio jednak przekonani do żadnej z propozycji, jakie otrzymali. Az do momentu gdy z propozycja do nich przyszedł Rob Cavallo z Reprise, firmy korporacyjnej działającej w ramach Warner'a. Przyszedł z gitara, zaproponował wspólne granie, zapalił w chłopakami trawkę a później zaprosił do knajpy. Podpisał z nimi kontrakt bez ogladania ich na żywo. Było to w kwietniu 1993 roku.

Billie Joe wówczas stracił dziewczynę, zatwardziała punkowe która stwierdziła że nie może być z kimś, kto sie sprzedał. Billie "Później wyjechała do Ekwadoru , bo nie mogła wytrzymac w swiecie McDonaldsów i innych tego typu gównien.... Od tamtego momentu zarzutu zaprzedania punkowyc ideałów spadały na zespół lawinowo. Latem 1993 roku została zorganizowana pikieta przed koncertem Green Day'a z inicjatywy Briana Zero z grupy Siren. Kilkanascie osób nakłaniało wówczas wchodzacych do środka fanów, by zbojkotowali nastepny album, poniewaz wielkie wytwórnie rozwalaja scene niezależną. Na nic były wyjasnienia zespołu. Mike: "Sprzedac sie, oznacza pójśc w muzyce na kompromisy. A tego nawet nie potrafilibysmy zrobić. Wywodzimy sie z kręgu punkowego i nadal szanujemy wiele z wartości które były z nami od poczatku. Ale nadszedł czas gdy Green Day stał sie punktem odniesienia sam dla siebie." Billie Joe wtórwał: "Jedyne o co nam chodzi to grac rock'n'roll - muzykę która przemawiałaby do ludzi. Wywodzimy sie z ruchu punkowego, ale nie biegamyu po ulicach z tabliczką "punk rock" na piersi. Proponujemy piosenki dla ludzi którzy maja takie same ideały co my. Piosenki które być może pomoga niektórym z nich popzbierac sie do kupy i zobaczyc swiat w innym świetle.

Zespół rzeczywiście zachował wiele z punkowego etosu. Często zabiegał o to by zmnieszac cene biletów, kosztem obniżenia własnej stawki. Tré; "Bierzemy tyle ile jesteśmy warci, nie sadze aby z biletu nalezały nam sie 22 dolce i 50 centów". Green Day nie zapomnieli nigdy o srodowisku z którego wyszli. Zadbali o to by Lookout! zachowało prawa do dwóch pierwszych albumów. Sam Billie zaś otworzył własna wytwórnie (fakt że rok,dwa lata później) w której nagrywa młode zespoły za darmo.

Ale wracając do faktu współpracy Green Day z Robem Cavallo... Podpisaniem kontraktu z Reprise spowodowało że zespół wyruszyłw trase z Bad Religion. Brett Gurewitz, gitarzyusta Bad Religon juz wtedy mówił ze Green Day miał świetne przyjęcie. Wtedy to zespół przeniósł sie z Rodeo do Oakland.

W lutym 1994 swiatło dzienne ujrzał przełomowy albvum z dyskografii grupy Dookie,sprzedany w liczbie 15 mln egzemplarzy, promowany singlami Longview, Basket Case, When I Come Around i Welcome To Paradise(ale ta piosenka bez teledysku). Skali sukcesu nikt sie nie spodziewał. A mimo to Bj zapewniał że praca w studiu Reprise nie rózniła sie niczym od tej z czasów nagrań dla lookout!: "Kiedy tasma zaczyna się kręcić, próbujemy wycisną kazda krople energii, jaka w nas jest i wpakowac w dwie minuty grania. A potem idziemy odsapnąc. A jessli nie jesteśmy zadowoleni z wyniku, po chwili wypoczynku wypijamy kawe, wracamy do studia i jedziemy raz jeszcze". Chociaż nie ukrywaja radości jaka sprawił fakt, że muzyka Green Day'a uzyskała wreszcie potężne, mocne brzmienie, a czasy punkowej amatorszczyzny odeszły w zapomnienie.

Zespół wyruszył w trase ponownie z Bad Religion, latem 1994. nastepnie wzieła udział w objazdowym festiwalu Lolapalooza. Mike: "To było szaleństwo. Gralismy w środku dnia, ojakiejś idiotycznej porze, tymczasem każdy chciał nas zobaczyć. A trzeba pamiętac,że nie przywyklismy jeszcze wtedy do grania tak dużych koncertów i do takich reakcji - ludzie skakali na krzesłach, po prostu wariowali". Jeszcze większe apogeum szaleństwa zespół osiągnął na festiwalu Woodstock '94 zorganizowanym na Winston Farm w stanie Nowy Jork. Grupa mimowolnie doporwadziła do zamieszek, gdy błotna piguła trafiła Bj, ten ją odrzucił, c publiczość uznała za sygnał obrzucania sie błotem,a póxniej do walki. Organizatorzy wymusili skrócenie wystepu i zejście ze sceny, a Mike stracił w starciu z porzadkowymi kilka zębów. Billie Joe kilka lat póxniej zapytany o wrażenia z tejże "imprezy" powiedział tylko: "totalny chaos".

Zespół dostawał co rusz zaproszenia na rózne prestizowe imprezy, takie jak uroczystośc wrecznie MTV Video Music Awards w nowojorskim City Music hall (8 wrzesnia) gdzie wykonali na zywo "Armatage Shanks" - piosenke z nadchodzacej, niewydanej jeszcze płyty "Insomniac". W rankingu prestiżowego magazynu "Rolling Stone" Green Day triumfował w kategoriach "najlepszy debiut" , "najlepszy wokalista", ""najlpeszy album" , "najlepsza okładka". A 1 marca 1995 roku zespół odebrał swoja pierwsza, ale nie ostatnią, statuetke Grammy w kategorii najlepszgo zespołu alternatywnego".

Po tych splendorach, zespoł przekonał sie na własnej skórze także o ciemnych stronach sukcesu. Pod koniec trasy do rozgłosni radiowych trafił utwór "J.A.R.", później wydany na soundtracku do filmu Angus. Trafił bez zgody i wiedzy zespołu. gdy grupa zbadała srawe, stwierdział że musieli to zrobić menadżerowie: Elliot Cahn (ten który reprezentował Green Day'a w rozmowach z duzymi wytwórniami gdy Ci nagrywali jeszcze dla lookout!) oraz Jeff Saltzman. Muzycy zwolnili obu panów, a sprawa miała epilog w sadzie. Menadżerowie sokarzali zespóło niedotrzymanie warunków umowy. Tak BJ komentuje te sprawę: "Przestalismy być dla nich ludźmi, stalismy sie aktywawi. Powiedzielismy sobie: pieprzyc to. Na pewno nigdy wiecej nie powierzymy naszych spraw żadnemu korporacyjnemu menadżerowi..."

Kolejna ciemna strona był fakt, że jakaś ka podała do publicznej wiadomości adres domu BJ i życie rodziny stało sie koszmarem. "Wkurzyło mnie to jak cholera, bo Adrienne i ja naprawdę bardzo lubilismy ten dom".

W październiku 1995 roku ukazał sie kolejny album Insomniac, sprzedany gorzej niz Dookie bo tylko (?) w 8 mln. Insomniaca promowały single Geek Stink Breath, Stuck With Me, Brain Stew/Jaded oraz teledysk Walking Contradiction. Billie Joe: "Chcielismy nagrac album, który dla nas samych byłby ważny i zabrał nas tam, skąd pochodzimy i tak własnie zrobiliśmy". I faktycznie, Insomniac to płyta mroczniejsza i surowsza niz Dookie. Mimo to krytycy sarkastycznie nazywali ją Dookie 2. Zespół ruszył w trase, jednak po kilku tygodniach ją przerwał. Bj wówczas udzielił wywiadu dla magazynu Rip: "Jestem totalnie zdołowany. Nie wiem,dlaczego... Czuje sie przegrany. bycie na scenie przestało mnie bawić" Powodów do takiego stanu ducha było wiele, napastliwy ton recenzji z ostatniej płyty, powtarzające sie zarzuty zdrady punkowych ideałów, utrata prywatnosci. Bj zwierzał sie że był nawet bliski rozwiązania Green Day'a. I w ten sposób po koncertach w Australii, zespół odwołał trase po Europie tłumacząc sie wyczerpaniem i tym że nie widzieli sie z rodzina prawie dwa lata. BJ: "Bylismy wkonczeni, kompletne wraki. Bylismy od ponad dwóch lat w trasie i w końcu wysadziło korki. Wyskakiwały jeden po drugim. Stracilismy orientacje, kim jestesmy. Chcielismy do domu". Mike: "Wszystko, co nam sie przydarzyło, nagle nas przygniotło. Bardzo dziwny czas"...

W październiku 1997 roku zespół powraca z albumem Nimrod, oraz z singlem ukazującym grupe od dość nieoczekiwanej strony. Na piosenke promująca bowiem została wybrana spokojna akustyczna ballada Time Of Your Life (Good Riddance). Jej pierwotna wersja ukazała sie co prawda wcześniej, bo na singlu Brain Stew/Jaded, jednak jest ona niczym w porównaniu z wersja z Nimroda, gdzie delikatne wkomponowanie skrzypiec nadaje niesamowity klimat. Nimrod'a promowały jeszcze 3 single: Hitchin'A'Ride, Redundant, Nice Guys Finish Last, oraz teledysk Last Ride In będący zlepką fragmentów z zycia Green Day w trasie i podczas nagrywania w studiu. Początkowo Last Ride In nie miał statutu klipu oficjalnego, toteż nie był puszczany w telewizji, jednak później to sie zmieniło i możemy go znaleźc na składance teledysków Green Day'a wydanej kilka lat później: International Superhits!. Nimrod to bardzo zróznicowana i dojrzalsza płyta. Zespół pozbył sie nałogów, a Billiemu urodził sie syn: "Mam teraz syna. A z ojcostwem wiąże sie odpowiedzialnośc. Nie tylko moje życie sie liczy. Nie chce by mój dzieciak potykał sie w domu o puste butelki albo widział mnie zgruzowanego. Nie chce by ujrzał we mnie pijaka, lumpa. Ojcostwo to wielka odpowiedzialność i nie chcę zawieśc w tej roli. nie chce by mój chłopak myslał,że chlanie liczy sie dla mnie bardziej niż on." O samym albumie mówi: "Chcielismy nagrac cos innego, a nie powtórke Insomniaca. Gdybysmy nie podjeli tego wyzwania, skończylibysmy tak jak niektórzy starzy punkowcy, którzy graja w kółko te same kawałki. Nie chce wymieniac żadnych nazw ale chyba wiadomo o kogo chodzi" Powrócił tez zarzut zdrady ideałów punku. BJ opowiadał: "Wiele zespołów spośród tych, które uważaja sie za punkowe, rzeczywiście gra punkowo, ale tak naprawdę nie wiem, o co w punku chodzi. A punk o nie tylko brzmienie. to przede wszystkim styl zycia. Punk to coś, co wybrałem i czemu jestem wierny. Nawet jeśli nasza muzyka sie zmieniła.W nas samych jest wciąż tyle samo punku co na początku. Obrzucano nas gównem, nadal obrzuca sie nas gównem za to, ze poszliśmy do wielkiej wytwórni. No i co z tego? Nie załozylismy tego zespołu , żeby robić na nim kasę.Kiedy zaczynalismy, punk był chyba ostatnia rzecza na której mozna było zarobić. To co mnie naprawde wkurza, to arogancja niektórych ludzi. Nie zadali nawet sobie trudu by nas posłuchac jak gramy. Z góry uznali że nas nie lubią. Zanim skończylismy nagrywac ostatni album, zanim ktokolwiek usłyszał choć jeden dźwiek, niektórzy juz uznali, że będzie do dupy. Mam ich gdzies. Jeśli nie potrafia docenić dobrej muzyki - ich sprawa. Ostatni koncert na trasie Nimroda, zespół zagrał 25 października 1998 w Palacio de los Deportes w Mexico City, po czym zamilkł. Zaczeły sie prace nad nowym albumem,a w między czasie Bj cieszył sie z nadejścia na świat drugiego syna.

Warning swą premierę miał 2 października 2000. Singlami promujacymi były Minority, Warning, Waiting oraz Macy's Day Parade. Płyta dośc zaskakująca, utrzymana w pozytywnej tonacji zarówno muzycznej, jak i tekstowej. BJ: "To prawda, byłem wściekłym, pesymistycznym egomaniakiem. Kiedy przypominam sobie niektóre moje wczesne teksty, widze ile w nich frustracji,a zarazem pustki. Moje zycie było wtedy puste. Teraz próbuje wypełnic próznie. Co nie znaczy że pozbyłem sie całej złości, całego gniewu. Nauczyłem sie jedynie, ze zamiast sie wsciekać, lepiej poszukać źródła tego gniewu i spróbowac je usuwać. Uważam że człowiek sam wybiera, czy z młodego gniewnego przeobrazi się w starego zgorzkniałego skurwysyna czy pozostanie pozytywnie gniewnym." Warning zaskoczył stylistycznie, co spowodowało niemałe "zdezorientowanie" wśród fanów. nie wszyscy przyjeli dobrze fakt że Green Day pokazał sie od jasniejszej strony, a na albumie przeważają lżejsze dźwięki. Tré mówił: "Ta płyta ma duzo więcej barw niż poprzednie. Ma głębie i wiele warstw. Każda piosenka zyje na niej własnym zyciem. Kazda mogłabybyc albumem samym w sobie. BJ dodaje: "Punk na zawsze pozostanie częscia mojego zycia, ale nie zamierzam ograniczać sie muzycznie. Na Warning postanowilismy sprawdzić jak daleko możemy zajśc. Sporo w zyciou słuchałem Boba Dylana, Toma Waitsa, Bruce'a Springsteena i zawsze uważałem, że trzeba byc otwartym - trzymac reke na pulsie i wiedzieć, co dzieje sie dzis, ale tez interesowac sie tym co było dawniej". Trase koncertowa zespół zaczął już przed wydaniem albumu, bowiem latem 2000 roku. Wtedy to skład koncertowy Green Day'a powiekszył sie o gitarzystę Jasona White'a z The Influents. Jason White i BJ ponadto grywaja razem w zespole Pinhead Gunpowder.

Kolejny album grupy miał sie ukazac dopiero za 4 lata. Nie oznacza to jednak że przez 4 lata zespół milczał. W rok po premierze Warninga, w 2001 roku światło dzienne ujrzała składanka najwiekszych hitów Green Day International Superhits! oraz zbiór dotychczasowych klipów na DVD i VHS "International Supervideos". Bez "Macy's Day Parade" bo teledysk ten pojawił sie w telewizji tuz po premierze "International Supervideos!", jeszcze promując Warninga. Wracając jeszcze do "International Superhits!"...Na składance tej znalazły sie dwie nowe piosenki: Maria i Poprock & Coke. Do każdej z nich nakręcony niemal identyczne teledyski, po prostu zmontowano scenek które nakręcono podczas nagrywania tych piosenek w studio. O żadnej większej promocji nie było mowy, klipy te pojawiały sie jedynie w lokalnych stanowych telewizjach(chociaż raz udało mi sie trafić na Marie na jednej z włoskich muzycznych stacji). Zespół niebawem wystapił w programie Hall Of Fame poświęconym zespołowi Ramones. Green Day zagrali dwa covery: "Tenage Lobotomy" oraz "Blizkrieg Bop". Na początku 2002 roku zespół wyruszył wraz z zespołem Blink 182 na wspólna trase po stanach Pop Disaster Tour. Przedsiewziecie to okazało sie bardzo dochodowym interesem, bowiem magazyn Spin ogłosił pod koniec roku 2002 że spośród 10 plenerowych koncertów(z wyjątkiem festiwali) o najwiekszej liczbie uczestników, aż połowa była koncertami z trasy Green Day&Blink 182.

W lipcu 2002 roku zespół wydał kolejna płyte przekrojową Shenanigans. Album ten z kolei jest składanką b-side'ów i niepublikowanych piosenek na płytach. Znajdziemy tutaj więc przekrój przez 8 lat zespołu (licząc od 1994, bo wiem Reprise w którym Sheanigans zostało wydane, nie ma praw do wcześniejszych utworów), a więc od On The Wagon wydanym w 1994 do Ha Ha, You're Dead pochodzacym ze składanki wydanej w 2002 roku przez wytwórnie państwa Armstrongów. Niemałe zamieszanie koło albumu powstało z powodu tracklisty, a raczej jednego utworu D.U.I który nijak sie ma do dotychczasowego stylu Green Day'a. Autorem jest Tré Cool i on śpiewa a piosenka utrzymana jest w charakterystyce ludowej przyspiewki (trąby, akordeon, cięzki akcent). D.U.I. w ostatniej chwily wycofano z albumu, został po niej częsciowo zamazany opis w książeczce. Utwór ten ponoć miał być bezczelną parodia innej piosenki pod tym samym tytułem, ale autorstwa The Offspring i byc może własnie przez to nie znalazł sie na Shenanigans aby uniknąc ewentualnych "przepychanek". Rok 2003 kończy się dość niespodziewanie dla fanów. Green Day wydaje album pod pseudonimem The Network. W skład grupy dodatkowo wchodzą dwie nowe osoby: reżyser filmu Live Freaky, Die Freaky i niezidentyfikowany do tej pory piąty członek. Podczas całej tej akcji Billie Joe zaprzecza jakoby miał coś wspólnego z The Network. Prawda wychodzi najaw, kiedy to jeden z pracowników studia nagraniowego wsypuje całą kapelę. Płyta nagrana dla żartu staje się numerem 1 na InterPunk.com oraz zostaje najgorętszą płytą miesiąca wg The Rolling Stone.


Na przełomie 2003 i 2004 roku ma miejsce przykry incydent. Ze studia nagraniowego gina tasmy z niemal przygotowanym całym albumem. Dopiero niespełna rok później okazało sie że właściwie wyszło to zespołowi na dobre, gdyż kto wie czy gdyby tasmy nie zostały skradzione, Green Day nie nagraliby kolejnego albumu American Idiot obsypanego wieloma nagrodami. "Byliśmy mocno wkurzeni, ale ostatecznie wyszło nam to na dobre, bo udało nam się dotrzeć dalej niż zazwyczaj" – mówi Billie przyznając, że kradzież nagrań wkurzyła go tak bardzo, że na miesiąc wyjechał od rodziny. "Piłem sporo wina i wódki z tonikiem szukając rozwiązania. Kto wie, czy nie były to najbardziej owocne przemyślenia w moim życiu" – tłumaczy. Mike nie przykłada do kradzieży aż tak wielkiej wagi. Na stronie internetowej zespołu pisze: "Mam tylko jedną prośbę do kogokolwiek kto ma te taśmy. Jeżeli to wydacie dajcie chociaż jakąś przyzwoitą okładkę". Także smiało mozna powiedzieć że konsekwencją tamtego zdarzenia jest wydana 21 września płyta American Idiot. Płyta, która okazała sie po Dookie drugą, na tak wielką skalę, przełomową w biografi Green Day'a. Na single promujące zostały wybrane piosenki: American Idiot, Boulevard Of broken Dreams, Holiday, oraz Wake Me Up When September Ends... cdn...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paulina
Warning!



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sprzed monitora

PostWysłany: Śro 22:02, 16 Lis 2005    Temat postu:

nie źle,ale na forum nikomu nie chce sie tego czytac...powinna być skrocona...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JoS
Następca Świetego Jimmy'ego



Dołączył: 30 Lip 2005
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zadupie Zabrze

PostWysłany: Wto 23:12, 27 Gru 2005    Temat postu:

Wiem i zgadzam się z tobą całkowicie, ale bardzo trudno jest skrócić to co tuaj wkleiłam... gdybym potrafiła umiejętnie to skrócić to bym to zrobiła, wierz mi, ale po protu nie miałam też na to czasu. Smile Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paulina
Warning!



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: sprzed monitora

PostWysłany: Śro 13:02, 28 Gru 2005    Temat postu:

czaje^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Billie Joe




Dołączył: 20 Lut 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domku

PostWysłany: Pon 14:50, 20 Lut 2006    Temat postu:

fajna ta biografia

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 22:34, 31 Mar 2007    Temat postu:

Lindsay Lohan Doing A Hung Guy!
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boyzmelove
Miłośnik



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:04, 07 Kwi 2007    Temat postu:

Jessica Alba In Anal Action Movie!
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 4:56, 03 Maj 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Open the past and present now and we are there... Strona Główna -> Green Day Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin