 Wysłany: Śro 19:31, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
aaaha no to ok  |
|
| Wysłany: Śro 16:09, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
| JEst to temat o koncertowym DVD Green Day'a | |
| Wysłany: Śro 13:54, 28 Gru 2005 Temat postu: |
|
| Nie wypowiem sie bo niestety jeszcze nie mam BIAB,ale cóż... Moze już niedługo..
PS to temat o filmie czy O BIAB bo sie zgubiłam? |
|
| Wysłany: Pon 17:53, 26 Gru 2005 Temat postu: Bullet In A Bible |
|
| Czyli wydanie koncertowe Green Day'a na DVD!!!!!!!!! Oto niektóre krytyki:
Ojcowie chrzestni punk rocka, Green Day wydali ostatnio ich nowy krążek DVD "Bullet in the Bible" z Londynu i Lucio z Xfm spotkał się z trio, aby poznać ich plany na rok 2006. Zapoczątkowany zaskąkujacym osiagnięciem związanym z wydaniem "American Idiot", rok 2005 był pierwszym tak obfitujacym w sukcesy od 12 lat, w 17 letniej karierze zespolu. Od skromnych początków w Berkeley, Kaliornia w 1988 r, siódmy album trio zdobył uznanie krytyków i całe pokolenie fanów. Ale nie jest tak, że kapela śpieszy teraz ku zawodzącemu końcowi, co tłumaczy frontman zespołu, Billie Joe Armstrong: "Damy sobie teraz trochę czasu" zdradza wokalista. "Prawdopodobnie zaczniemy pisać na początku następnego roku, a później poprostu to wszystko przegrupujemy. Musimy dać sobie trochę czasu, ponieważ ten rok był dla nas wielkim wydarzeniem." "Myęlę, że to dobry czas aby sobie wszystko poukładac i mieć o czym później pisać, zamiast pakowac się w coć teraz bardzo szybko". Zespół rozważa także nakręcenie pełnometrażowego filmu "American Idiot", chociaż szanse wydania go w najbliższym czasie wydają się niewielkie. "Mamy zamiar nakręcic film korespondujący z historią opisaną na American Idiot" wyjaśnia perkusista Tre Cool. Musimy pojechać do domu, przemyśleć to, przedstawić naszą wizję reżyserom, scenarzystom i ostatecznie ustalić ksztalt scenariusza." "Nie sądze, że pojawię się [w tym filmie], ponieważ to my kręcimy ten film i sobie bym tego nie zrobił." "Żadny ze mnie aktor" kontynuuje Armstrong "wole raczej zająć się pisaniem scenariusza i produkcją i zostawić granie aktorom". Kapela opowiada także o tym jak radzili sobie z początkowa krytyką po przeniesieniu się z kalifornijskiego podziemia na scenę swiatową. "Byliśmy zbyt zajęci koncentrowaniem się nad przeżywaniem własnego życia, pracą i dojrzewaniem do tego kim jesteśmy teraz" skonkludował basista Mike Dirnt. "Czasem musisz zamknąć oczy i powiedzieć 'do diabła z tym co mowią inni, musisz po prostu iść naprzód i pomyśleć wieczorem cieszę się, że tu jesteśmy'". |
|